Zdecydowaliśmy się na adopcję i stwierdziliśmy, że w dzieciach przebierać nie będziemy, a nawet była zgoda na dziecko z brakami rozwojowymi, bo przecież po Łukaszu pozostało sporo pomocy . Zaadoptowaliśmy 8 -letnią dziewczynkę ledwie mówiącą, a raczej bełkoczącą -bo nie rozumieliśmy wogóle tego co mówiła i okazało się, że praktycznie prawie nic nie rozumiała oraz miała podejrzenie o upośledzenie i ... 2 lata wystarczyły aby dziewczynka nauczyła się mówić pomimo bardzo późnego wieku . Rozumienie mowy jak dla mnie jest w obecnym czasie fenomenalne . Gdy czytam zadanie tekstowe, to ma lepsze rozumienie niż ja bo szybciej wyłapuje sens tekstu i oblicza małe liczby w pamięci . Niestety wciąż jest bardzo ubogie słownictwo, słabe rozumienie sytuacji przyczyna - skutek i wiele innych braków bo przecież nie da się ośmiu lat naprawić w 3 lata .
W opiniach miała również wpisane, że podczas adopcji rozumiała swoją sytuację . Zastanawiam się jak to możliwe skoro nawet teraz nie rozumie .
Oberwacje i poszukiwanie w internecie doprowadziły mnie do podejrzeń o zaburzenie RAD i rzeczywiście w tamtym czasie z 30 punktów 27 pasowało znakomicie . Również zauważyłam, że niektóre cechy są podobne do Łukasza autyzmu np. wyłączanie się, skakanie z machaniem rękami, brak kontaktu wzrokowego podczas spontanicznej zabawy. Kolejne poszukiwania w Internecie i odkryłam że zaburzenie RAD należy do spektrum autyzmu :) .
W każdym bądż razie Andżela dla mnie jest moim dowodem na to, że jednak nie z każdymi problemami i zaburzeniami rozwojowymi jesteśmy w stanie sobie poradzić . Jak widać pomimo późnego wieku można zrobić cuda . Niestety Łukasz pomimo kilkunastoletniej intensywnej pracy był wstanie tylko wyuczyć się mowy schematycznie, natomiast ze zrozumiem ma wciąż ogromne kłopoty . Agnieszka (28.09.2014 r.) i jeszcze do uzupełnienia