Nowy Rok 2013 przywitaliśmy z nie najlepszym humorem . Koniec stycznia, a ja nie mogę zmobilizować się do ponownego pisania. Łukasz w kondycji bardzo dziwnej . Niestety wpadł w gorszy nastrój ok. października czy listopada 2012 r. i nie możemy z tego wyjść . Do szkoły raz chodzi a raz nie, bo nie daje rady . Najgorszy humorek był podczas kilkudniowego wyjazdu Włodka i w okresie świąt. Łukasz był niemrawy, na nic nie miał ochoty i nic go nie cieszyło nawet prezenty o których mówił od trzech miesięcy. Dostał wymarzony zestaw Play Doh "Fabryka cukierków" i zero zainteresownia . Trochę wciągnął go piasek wsypywany do wody z Aqua Sand . W styczniu bardzo mało uczęszcza do szkoły, a od 26.01 mamy na szczęście ferie. Natomiast zaskakuje mnie adekwatnymi do sytuacji odpowiedziami np. zaproponowałam na obiad makaron z serem i powiedział "nie makaron z serem tak". Gdy spytałam "dlaczego ?" usłyszałam "bo ponieważ hot dog". Druga ciekawa sytuacja miała miejsce podczas zapiekania chleba tostowego. W ubiegłym roku Łukasz wyciągał z tostera chleb widelcem i wysadziło korki . Przypomniałam o tym zdarzeniu i wtedy moje dziecko wyciąga wtyczkę z kontaktu i obracając toster wyrzuca grzanki na talerz.. Łukasz na dzień 27.01 jest niby już stabilny, w miarę grzeczny i spokojny ale wciąż gryzie ręce, stuka, krzyczy i ostatnio zrobił sporą ranę pod wargą, co cieżko jest wyleczyć i dopilnować aby nie ruszał . Najgorzej jest po zbudzeniu i wieczorem przed spaniem, ale w ciągu dnia funkcjonuje w miarę dobrze . Nie jest to jego najgorsza kondycja a raczej denerwujące huśtawki nastrojowe. Negatywne zachowania prubuję wyeliminować poprzez zabranie różnych rzeczy co na początku spowodowało jeszcze większy bunt. Również w ramach kary siedzi i pisze a za każde stuknięcie, czy ugryzienie swojej ręki dochodzi kolejna strona . 30.01 miał dosyć dobry humor więc dość cierpliwie pracował i mamy zauważalne wyciszenie. Również wprowadziłam zbieranie minek . Za każdą pozytywną współpracę przysługiwała minka wesoła , a za bunty była smutna a w zamian za 8 minaek oczywiście nagrody. W skrócie minione dni na podstawie wstawionych minek
21.01 -daję Łukaszowi spokój i czas na odpoczynek, prubując jak na to zareaguje
25.01 -czyta, uzupełnia dyktanda graficzne i wykonuje pracę plastycznę pt. " Zima" z papieru kolorowego i pasty do zębów
26.01 -kiepski dzień bo gryzie i krzyczy
27.01 -znowu dzień odpoczynku którego też ja potrzebuję dla regeneracji
28.01 -pisanie, czytanie i przerysowywanie konia -praca graficzna ołówkowa . Okazywanie buntu poprzez stukanie
29.01 -31.01 Łukasz przepisuje "Elementarz" a za każde stuknięcie i ugryzienie zaznaczam kolejną stronę . Z dnia na dzień jego bunt jest coraz mniejszy a nagatywne zachowania zanikają. Z moich obserwacji wynika, że zakłócające zachowania są próbą ucieczki od współpracy więc stwierdziłam, że jeżeli stukanie spowoduje odwrotną sytuację do oczekiwanej, czyli większą ilość pisania to przestanie to robić i tak było.
01.02 -czytanie, pisanie, j.polski i gryzienie rąk czyli bunt
02.02 - rano ogląda bajkę, potem samodzielnie i bez upominania zchodzi na śniadanie, a potem pisze, czyta,robi różne zadania, gra na keyboardzie, a na koniec dnia wesoła minka i w zamian komputer. Był bardzo grzeczny więc dostaje dodatkową minkę za cały udany dzień. Pisanie za karę widać, że zaczyna działać, bo Łukasz wycisza się . Ja natomiast w końcu po długim czasie mogę spokojnie oddychać . Dosłownie czuję jak z mięśni odchodzi napięcie.
03.02 -minka za wczorajsze grzeczne zaśnięcie plus za liczenie, czytanie i j. polski. Niestety nie wytrzymał na spacerze i gryzł ręce
04.02 -j. polski, zegar, keyboard, i na koniec dnia komputer ponieważ Łukasz ma nazbieranych 8 minek
05.02 -j. polski, matematyka, zadania różne i mamy bunt z krzykiem . Łukasz zaczyna rozumieć zasadę z minkami, więc chodzi z zeszytem i kombinuje proponując np. w zamian za spanie, zjedzenieśniadania, umycie zębów czy zakupy . Łukasz wyciszył się praktycznie z dnia na dzień i dlatego nie jestem chętna na leki bo z Łukaszem tak jest, że wyciszenie przychodzi nagle. Oczywiście zawsze prubuję różnych sposobów np. nagradzania, kar, przytrzymania, dawanie luzu na odpoczynek i zawsze jest to na zasadzie próbowania aż w końcu się uda . Tym razem pomogła duża ilość pisania a krzyki, gryzienia i stukanie zmieniły się w śmiech oraz powróciły różne odgłosy i mruczenia .
06.02 -dzień rozpoczęty bajką pt. "Sezon na misia", a potem : czytanie, j. polski, spacer, zadania tekstowe, keyboard i ćwiczenia ruchowe . Łukasz ma dobry humor, jest chętny do pracy i w miarę aktywny. Dużo śmieje się i zartobliwie zabiera Andzi pilot uciekajac z nim na górę zaczepiając do zabawy. Na koniec dnia przynosi zeszyt z minkami tak jakby chciał się upewnić czy na pewno może komputer.
Łukasz wciąż myli pojęcia "zgasić-zaświecić" i ma probelm z poleceniami typu "który z wyrazów nie pasuje do pozostałych, do końca, całe, wszystko" -bo ich nie rozumie. Ostatnio ćwiczymy płynniejsze czytanie .Z fajnych rzeczy pojawiły się kombinacje jak by tu nas się pozbyć i np. słyszymy "w domu zostajesz mama; w domu zostajesz tata; wyjdź mama; wyjdź tata; w nocy zostajesz tak".
30.03 Łukasz znowu dochodzi do siebie czyli ma lepszy humor,więcej mówi śmieje się i mniej krzyczy
2.04 Łukasz grzeczny, komunikatywny, humor ogólnie dosyć dobry ale pojedyncze gorsze humorki wciąż pojawiają się. Dokonuje świadomych wyborów co chce jeść, a nawet planuje obiady na drugi dzień . Ogólnie sporo mówi np.
-"michałki z wawelu pomarańczowe kawowe i białe, tiki taki z wawelu malaga, kasztanki, kokosowe; kupić salami tak; mirinda pomarańczowe lemon tak zakupy; kupić tiki taki" wymienia co trzeba kupić i na topie mamy cukierki z firmy Wawel
-"lodówka tak popsuła się zamrażalnik"
-"pierogi ruskie tak" -propozycja obiadowa
-"Pani Eryka w domu w nocy spać spała" -chce nas się pozbyć bo wtedy ma czas na komputer
-"katastrofa" -mówi gdy wysypały się koraliki lub gdy coś nie wyszło
Pewnego majowego dnia na stole leżały dwa jajka "Kinder Joy" i wziął jedno a o drugie zapytał zdaniem oznajmującym "Andżela jajko tak" . Byłam dumna z mojego dziecka, które pomimo autyzmu potrafi pomyśleć o tym, że nie tylko on jest i nie wszystko musi być dla niego
Na razie chociaż taki opis a z czasem pomalutku będę uzupełniać 03.04.2015